Dzisiaj w pracy zajmując się konsolą (jak zwykle) zdefiniowałem nowe pojęcie / definicję – bashochizm.
W prosty sposób można określić to zboczenie. Zboczenie a w związku z tym i zboczeńców.
Na moje oko wystarczy zwrócić uwagę na osoby, które dużo czasu spędzają w konsoli, wykonują konkretne polecenia, tworzą, przeglądają czy uruchamiają mniej lub bardziej przydatne skrypty. Na ludzi takich jak ja…
Więc czym jest bashochizm?
Idąc za najczęściej znaną definicją można zdefiniować bashochizm jako:
1. «znajdowanie przyjemności w wykonywaniu poleceń (w konsoli) oraz tworzeniu skryptów bashowych, ich przeglądaniu lub w ich uruchamianiu»
# lub
2. «zboczenie informatyczne polegające na doznawaniu satysfakcji pod wpływem wywoływania poleceń (w konsoli) oraz tworzenia, przeglądania i uruchamiania skryptów bashowych»
Idąc dalej można zdefiniować osobę, która tym zboczeniem się para jako (w nawiązaniu do SJP.pl):
1. w informatyce: człowiek odczuwający przyjemność pod wpływem wykonywania poleceń (w konsoli) oraz tworzenia, przeglądania lub uruchamiania skryptów bashowych.
2. przenośnie: człowiek odczuwający przyjemność w umyślnym wykonywaniu poleceń (w konsoli) oraz tworzeniu, przeglądaniu czy uruchamianiu skryptów bashowych, w wyszukiwaniu rozwiązań informatycznych, albo w ich automatyzacji.
W sumie jak popatrzeć na punkt drugi to każdy kto pracuje jako DevOps na Linux’ach jest swego rodzaju Bashochistą…… 😀
Dodatkowo można iść dalej…
bashochistyczny (np. mam dzisiaj bashochistyczny nastrój)
bashochistycznie (np. czuję się dzisiaj wyjątkowo bashochistycznie)
bashochista (określenie wskazujące na mężczyznę o zboczeniu zwanym Bashochizm)
bashochistka (określenie wskazujące na kobietę o zboczeniu zwanym Bashochizm)
Bashochista / Bashochistka:
dopuszczalne w konsoli (i)